lukaszc2, Gratulacje autka, jaki kolorek? Napisz czy naprawdę tak bardzo głośno w kabinie powyżej setki.
[O1] Po wymianie rozrządu silnik głośniej pracuje na niskich
Zwiń
X
-
[O1] Po wymianie rozrządu silnik głośniej pracuje na niskich
Witam Wszystkich na okoliczność pierwszej wypowiedzi!
Zanim mnie objedziecie, że temat był wałkowany, pozwólcie, że nakreślę problem.
Mam Ostavię '99 1,9 TDI (81KW) AHF. Ok 3 tygodnie temu wymieniałem rozrząd (mechanik walnął się z ustawieniem zapłonu i przez jakiś tydzień, miałem problemy z odpalaniem "na zimno", ale za to, jak już się udało, mogłem podziwiać piękne chmury wydostające się z rury wydechowej).
W ostatni piątek miałem ustawiany zapłon i problem zniknął (zaznaczam, że gość który to robił zapewnił mnie, że ustawia zapłon tak, żeby w zimie "palił na dotyk"). Będąc laikiem, opiszęto tak: komp wskazywał wartość 1,34 chyba stopnia, teraz jest ok 2,6.
Autko świetnie odpala, ale w niedzielę musiałem odbyć dłuższą podróż i zaobserwowałem dziwną rzecz. Jak się silnik nagrzeje, to przy niskich obrotach, rzędu 1 300- 1 900rpm, pracuje "głośniej" (nie ma klekotania, stukania- tylko tak, jakby trochę"świszczał"). Bez względu na to, na jakim biegu jadę, czy obroty idą w górę, czy w dół, w tym przedziale obrotów cały czas się to pojawia. Zajrzałem pod machę i ewidentnie dźwięk pochodzi z lewej strony silnika (patrząc od przodu)- tak jakby to był pasek (nie pytajcie jaki- ten, który widać, bez ściągania pokrywy- wiem, wiem, każdy wie, co to za pasek).
Nie zawracałbym Wam głowy, gdyby nie to, że po podłączeniu do kompa, nie wyskoczyły żadne błędny, a mechanik rozkłada ręce i bardzo wie, co robić. Zaznaczam, że wcześniej nie było takich objawów. A-cha, przed ustawieniem zapłonu, silnik, poza problemem z odpaleniem na zimno, pracował normalnie
Dzięki,
Kuba
-
-
Hmm... wartość początkowa to na bank 134 (nie pamiętam, czy i gdzie był przecinek ). Co do wartości po regulacji zapłonu, to 264 (o ile dobrze pamiętam końcówkę). Dokładniej tego nie opiszę. Dodam tylko, że gość, który to ustawiał mówił, że jak wartość końcowa tego parametru będzie wyższa, niż początkowa, to będzie git i nie celował precyzyjnie w konkretną wartość.
Komentarz
-
-
W tym problem, że nie mam bladego pojęcia, pod jaki program autko było podpinane. Nadmienię tylko, że byłem w dwóch miejscach na diagnostyce:
1) jak pojawił się problem z zapłonem- tam pierwszy raz pojawiła się wartość 134 (ew. 1,34)
2) przy ustawianiu zapłonu, w innym miejscu
Wygląda na to, że w obu miejscach był ten sam soft, ale nie wiem czy na pewno vag, nie pytałem.
Chyba najlepiej będzie, jak pojadę gdzieś, gdzie diagnostyka odbędzie się przy użyciu vag'a?
Komentarz
-
Komentarz